piątek, 3 lipca 2015

Bezrobotny, nikt Cię nie chce i co dalej?







Zdarza się, że po okresie wytężonej pracy, pracodawca mimo to, nie docenia naszych wysiłków, lub nasze starania mimo wszystko okazały się mizerne w porównaniu z konkurencją - mizernie mogły również wyglądać nasze oczekiwania płacowe  - zwłaszcza z punktu widzenia pracodawcy - w porównaniu z nowym pracownikiem. Powodów może być wiele. Niemniej jednak bez pracy długo nie da się żyć, zwłaszcza że trzeba coś jeść i płacić rachunki. Osobiście jestem osobą bez zobowiązań, więc już nie będę wnikać w kwestie utrzymania rodziny i wychowania dzieci i związanych z tym kosztów.

Generalnie, często po okresie miodem płynącym trzeba odnaleźć się w nowych realiach, co jednak robić kiedy czas goni - rachunki trzeba płacić, z uwagi na permanentną dietę jedzenie może poczekać, a w sumie piwo ma całkiem sporo kalorii :P?

W zależności od naszej indywidualnej sytuacji na rynku pracy, doświadczenia zawodowego, wykształcenia, oraz zainteresowań należy szukać różnych dróg możliwości dochodu zwłaszcza, kiedy ze znalezieniem dobrej pracy na etat z dnia na dzień może być niełatwno.

Podstawą jest zachowanie wiary we własne możliwości. Kiedy kolejne rozmowy o pracę kończą się fiaskiem warto przeanalizować swoje dotychczasowe zgromadzone doświadczenie i spróbować wykorzystać je w celach zarobkowych.

Do takich dodatkowych umiejętności możemy zaliczyć znajomość języka obcego - możemy dawać korepetycje - lub jakąkolwiek dobrą znajomość czegokolwiek co może być przydatne na rynku pracy - znajomość oprogramowania, narzędzie wykorzystywane do zautomatyzowania procesów biznesowych czy nawet kursy, które realizowaliśmy całkowicie hobbystycznie. W moim przypadku jest to np. kurs asystenta medycznego kompletnie nie związany z moim wykształceniem ukierunkowanym raczej na procesy zachodzące z biznesie, jak również fitness, sport i dietetyka.

Nawet jeżeli poszukiwania pracy wymagają od nas dodatkowego wysiłku, czasu i cierpliwości, należy z całych sił się nie poddawać marazmowi i złemu nastawieniu i po prostu przeczekać na lepsze czasy.

Wśród pozytywów takich przestojów zawodowych należy zaliczyć znaczącą dawkę czasu, który możemy poświęcić na rozwijanie naszych zainteresowań, poszukiwanie koncepcji na własną działalność  gospodarczą, która bez wątpienia w czasach wiecznej niepewności i obaw o jutro jest najlepszym rozwiązaniem na to, aby cieszyć się stabilnością, a przede wszystkim w miarę określoną stałością dochodów - czego nie można powiedzieć o pracy na czyjś rachunek, kiedy pracę tak naprawdę możemy stracić z dnia na dzień -  wiem z autopsji.

Czas na bezrobociu jest to idealny moment aby zorientować się w szkoleniach, które oferuje nam - o dziwo -  Urząd Pracy, szkoleniach podnoszących nasze kwalifikacje i wartość na rynku pracy czy dofinansowaniach unijnych, które coraz bardziej dostępne, mogą stanowić dla nas szansę na realizację pomysłów i inspiracji.

Podczas gdy okres pozostawania bez pracy jest bez wątpienia czasem trudnym i stresującym to mimo wszystko z zwłaszcza z uwagi na naszych bliskich i  na nasze osobiste zobowiązania warto zachować pogodę ducha i wiarę, że i tak w końcu będzie dobrze.


Brak komentarzy: