czwartek, 23 października 2014

Dlaczego chodzimy do pracy?

Jak wszystkim wiadomo Polacy uchodzą za jeden z najbardziej pracowitych narodów w Europie, w związku  z czym nie dziwią raczej niewygórowane oczekiwania w stosunku do samego zatrudnienia. Z przeprowadzonych badań wynika, że dla 30% społeczeństwa idealna praca to porostu taka... na stałe.
 Pracownicy najbardziej cenią poczucie bezpieczeństwa i stały etat na umowę o pracę. Na dalszy plan schodzą ambicje zawodowe, wynagrodzenie czy poczucie spełnienia.

Ale czy jest się z czego cieszyć?

Dla 30% badanych idealna praca to permanentne zatrudnienie na umowę o pracę na czas nieokreślony, 28% pragnęłoby dużych pieniędzy, 22% poczucia sensu wykonywanych obowiązków, 18% bezstresowej atmosfery, oraz po 2% dla prestiżu i nowych wyzwań.

Kiedy większość z wymienionych atrybutów idealnej pracy powinno być na stałe wpisanych w charakter wykonywanych obowiązków służbowych, to niestety tak nie jest. Osoba, która ma zaspokojone wszystkie podstawowe potrzeby zawodowe (umowa o pracę, stałe wynagrodzenie, urlop, ubezpieczenie zdrowotne i chorobowe) dopiero w następnej kolejności zaczyna rozpatrywać pracę w kategoriach: a może mógłbym zarabiać więcej? w sumie to chyba ta praca mnie jednak nudzi, chyba wolałabym robić coś ciekawszego, zgodnego z moimi zainteresowaniami…


A jak sytuacja przedstawia się w innych krajach?

Na przykład w UK, aż 70 % ankietowanych opowiedziało się za zadowoleniem z wykonywanej pracy, jako najważniejszym atucie idealnej pracy. Wynagrodzenie znalazło się na trzecim miejscu, przy czym chlubne drugie miejsce zajęło bardzo altruistyczne pomaganie innym. Jak wynika z piramidy potrzeb, osoba która czuje się zaniedbana, w pierwszej kolejności dba wyłącznie o siebie. Wynik w UK  potwierdza wysoką jakość zatrudnienia w kraju. Trochę dziwi tylko ostatni wynik całkowitej oceny zadowolenia mieszańców z pracy,  mianowicie tylko co 5 Brytyjczyk jest usatysfakcjonowany z wykonywanego zawodu.

A wydawałoby się, że w UK zakres obowiązków przede wszystkim obejmuje pomaganie innym… w końcu to Państwo opiekuńcze.

Niemniej nie tylko my jestesmy tacy "wybredni". Niezadowoleni z pracy są również  Amerykanie, Australijczycy i Kanadyjczycy - 70% pracujących. Ciekawe co by powiedzieli gdyby musieli pracować w Polsce:)





środa, 22 października 2014

Czemu student nie znajduje pracy po studiach?




Temat stary, oklepany. Praca owszem jest, jednak studenci studiują to czego nie potrzeba. Pozostali wyjechali zagranicę… albo na zmywak… albo po godne zarobki.

Ale czy to wszystko?

W konfrontacji zapotrzebowania rynkowego na pracowników okazuje się, że wobec 12% bezrobocia w kraju, pracodawcy wciąż nie znajdują kompetentnych pracowników. Może przyczyna tkwi w produkowaniu absolwentów szkół wyższych, na przypadkowych kierunkach, bez zawodu, bez umiejętności i … bez pasji? A może nie…

Osoba, która na rozmowie rekrutacyjnej nie jest w stanie racjonalnie uzasadnić wyboru swojej ostatniej (co najmniej) pięcioletniej ścieżki edukacji nie wróży firmie nic produktywnego. Pracodawcy podkreślają, iż kluczowym problemem nie jest chybiony przez studenta fakultet, lecz przede wszystkim brak myślenia. Jak mogą wierzyć, że osoba może się „przyuczy”, skoro sama nie potrafi wybronić i uzasadnić swoich wyborów, domiewam świadomych ?

Na rynku jest zapotrzebowanie na szereg zawodów, gdzie  rodzaj wykształcenia i znajomość języka angielskiego są bez znaczenia. Jest ogromne zapotrzebowanie na pracowników fizycznych, których również w Polsce nie ma. Polska jako państwo przodujące w ilości absolwentów uczelni wyższych, co roku wypuszcza w świat nowych bezrobotnych, którzy po 5 latach spędzonych zakuwając nad książkami, po nocach, w bibliotece, nie są przystosowani do pracy fizycznej.

Nie trzeba również znajomości skomplikowanych algorytmów w zawodach związanych z marketingiem, reklamą oraz handlem (i nie mam tu na myśli pracy na kasie czy w call-center). Pod warunkiem, że wykażemy inicjatywę, a doświadczenie zawodowe zaczniemy budować już podczas studiów (nawet pracując w zawodach mało ambitnych). W przeciwnym razie, tuż po obronie, to rzeczywistość bardzo drastycznie zweryfikuje nasze „ życiowe wybory i postępy”.

Niemniej jednak wciąż zasadnicze znaczenie w gestii pracy, studentów i ich studiowania w Polsce odgrywa kwestia motywacji, a to z uwagi że „szanowany” pracownik w Polsce zarabia tyle, co przeciętny w Niemczech, a mimo to za pensję Niemca, Niemca stać na więcej, niż Polaka w Polsce, a Anglik (osoba mieszkająca w UK) na bezrobociu dostanie jeszcze w gratisie mieszkanie.