piątek, 21 czerwca 2013

Grow Up Start Up - czyli zapłać za reklamę nowej marki?

Obecnie na rynku pojawia się mnóstwo ofert szkoleń, kursów itp. Zazwyczaj płatnych. I to nie mało.
Czy warto inwestować w takie szkolenia? Które szkolenia są rzeczywiście istotne i wnoszą coś do naszego życia?

Odnosząc się do dzisiejszego forum, które odbywało się na warszawskim Torwarze, niestety z przykrością muszę stwierdzić, iż poza naprawdę dobrą oprawą techniczną, tematyka forum była mało atrakcyjna. Dowiedziałam się sporo na temat nowej znanej międzynarodowej marki, która dopiero raczkuje w polskich realiach biznesowych, aczkolwiek nic odnośnie spraw będących istotnymi dla początkującego przedsiębiorcy. Poza tym że spędziłam czas raczej efektywnie - nie przeleżałam, nie przespałam itp. to jednak gdybym musiała zapłacić za wstęp - wejściówkę udało mi się zdobyć z uczelni - to raczej czułabym się niepocieszona. Mało tego,nie jest to jednorazowa sytuacja. Bardzo często zdarza się, że spece od marketingu zrobią wszystko co w ich mocy, aby tylko i wyłącznie przyciągnąć uczestników - i wyciągnąć z nich kasę - natomiast bez najmniejszej dbałości o stronę merytoryczną wydarzenia.

Czyli wracając do meritum. Gdzie się szkolić i jak skutecznie wyselekcjonować spam w postaci ofert na naszych skrzynkach mailowych?

Najbardziej oczywistym i sprawdzonym sposobem jest poszukanie informacji na forach, wśród opinii osób które już z danym kursem miało coś do czynienia. Ponadto, możemy próbowć również podpytać osoby ze swojego najbliższego otoczenia, które mogą nam "sprzedać" rzeczywiście rzetelny "feedback", czyli ocenę.

Nie ma idealnego sposobu, który zagwarantuje, że czas spędzony na szkoleniu nie będzie tylko i wyłącznie przykrym, nudnym obowiązkiem. Niemniej jednak, możemy być przekonani, że pewne informacje istniejące w Internecie nt. poszczególnych szkoleniowców nie mijają się praktycznie nigdy z prawdą. Osobiście, raczej nie zaufałabym jakiejś dziwnej, nieznanej nikomu ofercie szkoleniowej - chyba że byłaby bezpłatna - w związku z czym poświęciłabym trochę czasu na zbadanie środowiska i przeanalizowanie rynku pod tym kątem - bardzo duża konkurencja w branży daje pewność szerokiego wachlarzu opcji do wyboru. Napewno warto, zwłaszcza jeżeli zależy nam na realnych efektach, które zwrócą się w postaci angażu, pracy, a nawet awansu.

Bardzo modny w ostatnich czasach stał się coaching, nieco różniący się od tradycyjnych metod szkoleniowych. Mianowicie, osoba -coach - której zadaniem jest nie tylko wprowadzenie nas w tajniki osiągania sukcesu, ale również poprzez swoje doświadczenie, a przede wszystkim dzięki sprawnym umiejętnościom nawiązywania korzystnych relacji międzyludzkich, poprowadzenie nas, krok po kroku, na sam szczyt kariery. Cały szereg spotkań, nieżadko indywidualnych, jest tak skonstruowany, aby zapoznać interesanta z prawdziwymi zasadami rządzącymi światem sukcesu.

Na rynku pojawia się coraz więcej różnorodnych szkoleń, zarówno miękkich jak i tych ukierunkowanych na praktyczną, techniczną wiedzę. Bez wątpienia warto w nie inwestować, aby rozwijać nowe umiejętności lub zainteresowania, ale przede wszystkim dlatego, że jest to niepowtarzalna okazja aby poznać tzw. "kontakty".
 lub "plecy", bez których sukces czasem jest niestety nieosiągalny.

wtorek, 18 czerwca 2013

Po maturze? Co dalej?


Wyniki egzaminu dojrzałości już za nami, pozostaje już (tylko?) kwestia podjęcia decyzji co dalej. Osoby, którym się w tym roku nie powiodło mają problem z głowy...:), aczkolwiek pozostali mają ciężki orzch do zgryzienia.

Studia, praca, a może szkoła policelana? Co najbardziej się opłaca?

Każdy spotkał się z tym najważniejszym, życiowym dylematem, więc doskonale zdaje sobie sprawę jak ciężko samodzielnie podjąć decyzję. Rzeczywiście może ona mieć dość duży wpływ na resztę naszego życia, aczkolwiek warto poprostu pomysleć o tym jak (wypadałoby) spędzić najblizsze pięć lat naszego życia.

Koniunktura co roku kształtuje pewne tzw. złote kierunki i choć wcale nie musimy mieć pewności, że za pięć lat - jak dobrze pójdzie:) - one wciąż będą "na  topie", część z tegorocznych absolwentów prawdopodonie zdecyduje się na informatykę lub inny kierunek techniczny. Nie mniej jednak, czy wybór odpowiedniego zawodu jest kluczem do osiągnięcia życiowego sukcesu? 

Przede wszystkim warto zadać sobie podstawowe pytanie "Co chcę w życiu robić?" lub "Co mnie interesuje?". Innym pomocnym rozwiązaniem jest zadanie sobie innego pytania "Czego w życiu nie chcę robić?", co też powinno przynieść zadowalający efekt:). 

Jeżeli wciąż nie jesteśmy przekonani, warto dać sobie trochę czasu np. rok na zwiedzanie, wyjazdy zagraniczne lub pracę. Interesującym rozwiązaniem dla wszystkich niezdecydowanych może być połączenie pracy zawodowej oraz wyjazdów zagranicznych, dzięki którym możemy poznać nie tylko nowe kultury, ale także usamodzielnić się lub zorientować "co się dzieje na rynku pracy".

Generalnie, wielu maturzystów zapewne spotka się z dużym naciskiem ze strony swojego najbliższego otoczenia – zwłaszcza rodziców  - odnośnie tematu „swojej przyszłości”, nie mniej jednak w rzeczywistości to wcale nie jest aż tak bardzo istotne. Niektórzy w istocie mają jasno sprecyzowane swoje „plany życiowe” już od kołyski, ale jest to naprawdę niewielki odsetek ogółu społeczeństwa, więc nie należy zbytnio się przejmować.

Bez względu na to jaką podejmiecie decyzję, to właśnie najbliższe  - co najmniej  - pięć lat będą waszym najlepszym okresem w życiu i o tym należy pamiętać. Wspomnienia tych (naprawdę ostatnich beztroskich) lat to jest to, o czym będziecie myśleć za kilkadziesiąt latJ




środa, 12 czerwca 2013

Praca w pracy czyli co robić w pracy, kiedy tej pracy nie ma... cz. II

Wracając do tematu hobby, poszukiwania zajęć itp. w celu natchnienia warto zajrzeć na różne fora internetowe. Ludzie, podobni do nas, zwierzają się co ich boli a co nie, co chcieliby robić a na jakim są obecnie etapie - można się rzeczywiście "wkręcić" w tematy co ludzie piszą nt. spędzania wolnego czasu, czym się dzielą lub poprostu jak zabijają czas.  

Z badań wynika, że większość Polaków z przyjemnością wolałaby spędzać swój czas nie tyle co aktywnie, co raczej produktywnie, aczkolwiek jednocześnie narzeka na koszty tej inicjatywy.

Dla osób niechętnych, szukających wymówek i wciąż niezadowolnych niestety nie mam żadnej rady... cóż, ich sprawa. Pozostałych zachęcam do wprowadzenia kilku efekto/ywnych zmian w swoim codziennym harmonogramie.

Jeżeli chodzi o osoby, które chciałyby się dokształacać w wolnym czasie, przy jak najniższej wkładzie własnym osoiście poleceam portal https://www.coursera.org/. Jest to bezpłatna, międzynarodowa platforma szkoleniowa. Prawdopodobnie każdy może znaleźć coś dla siebie, aby w wolnym czasie, nawet w pracy rowzijać swoje zainteresowania, poszerzać wiedzę itp.

Odnośnie drogich wypadów do kina, lub teatrów. Wszelkim sceptykom przypominam, iż pomimo że wyjście do kina w weekend wraz z 3 osobową rodziną to koszt rzędu 30 zł za osobę to zroganizowanie takiego wypadu w tygodniu to już dwa razy mniej - np. poniedziałki w Warszawskim kinie Muranów bilet, koszt raptem 11 złotych. Poza tym więszkość tatrów oferuje dużo tańsze tzw. wejściówki, które można zakupić na "ostatnią chwilę", przed samym spektaklem - cena zdecydowanie niższa niż normalnie.

Ponadto, co tydzień w Warszawie są organizowane bezpłatne targii, festiwale, pikniki itp. W poprzedni weekend, mianowicie w niedzielę 09.06.2013 r. na warszawskim Stadionie Narodowym miał miejsce HUSH - ogólnopolskie targi mody. Wszyscy zainteresowani tematyką, jak również Ci chętni do aktywnego spędzania czasu, mieli świetną okazję żeby rzeczywiście zrobić coś fajnego w weekend. 

Żeby nie było że kłamię, w ten weekend ma miejsce Festiwal Wolontariatu - dla osób związanych z bezpłatną pomocą, lub pracą na rzecz jakiejś konkretnej fundacji - wszyscy zainteresowani mogą juz dziś rejestrować się za pomoca formularza na stronie http://festiwalwolontariatu.pl/. W skład trzy dniowego programu wchodzą zajęcia o temtyce: jak spędzać czas z dziećmi, psychologia wystąpień publicznych, czy nawet jak rozwiązywać konflikty w grupie. Ponadto, dla pozostałych stolica proponuje wypad do Królikarni na VII Piknik Kulturalny, gdzie czakają koncerty takich artystów jak Ania Dąbrowska czy VooVoo. Miłośnicy teatru także znajdą coś dla siebie, mianowicie Teatr Imka proponuje spektakl "Dzienniki" W. Gombrowicza w reż. Mikolaja Grabowksiego (wystapią m.in. Magdalena Cielecka, Tomasz Karolak, Piotr Adamczyk). Ponadto każdy komu będzie się chciało wyjść z domu będzie miał możliwość obejrzenia na żywo spektaklu teatrpraga.pl "Małe zbrodnie małżeńskie" w reż. Marka Piasecznego (wystąpią między innymi Katarzyna Herman oraz Redbad Klijnstra).

Jak widać każdy zainteresowany akytywnym spędzaniem swojego czasu, znudzony dotychczasowym życiem lub spragniony jakiejś odmiany i ucieczki od rutyny ma do dyspozycji wachlarz przeróżnych możliwości...

piątek, 7 czerwca 2013

Praca w pracy czyli co robić w pracy, kiedy tej pracy nie ma...

Pewnie niektórzy burzliwie potępią mój najnowszy wpis, ale część z was na pewno się ze mną zgodzi. Mianowicie, chociaż czasem pracy w pracy jest w bród, nieraz zdarzają się dni, kiedy nie ma tak naprawdę nic do roboty.

Jak poradzić sobie z pojawiającą się nudą i monotonią, a nie daj Boże dopuścić do wypalenia zawodowego?

W czasach rozwoju social media, portali społecznościowych, dostępu do niekończącej się przeglądarki Internetowej, gier online itp., wiele osób z pewnością znajdzie sobie jakieś zajęcie... być może mało ekscytujące, ale cóż... czas jakoś zleci. Zdarza się jednak, że w pewnym momencie, czujemy się już tą całą monotonią przytłoczeni i nadchodzi czas, aby coś wreszcie zmienić. Można zmienić pracę, faceta lub znaleźć sobie hobby... ale czy to rozwiąże problem? Przecież wciąż spędzamy 8 godzin naszego, codziennego życia w pracy, która nic nie wnosi, a bezczynność nieubłagalnie wykańcza. Nie ukrywajmy, zmiana pracy to tylko krótkotrwała frajda, tak samo jak faceta… :P, jest mnóstwo innych rzeczy, które naprawdę potrafią sprawiać człowiekowi przyjemność, chociaż w opinii publicznej nie do końca uznawane są za rozrywki. Mam na myśli hobby, które nie tylko wypełni nam czas, ale także przyniesie dużo radości i spełnienia.

Hobby jest to "czynność wykonywana dla relaksu w czasie wolnym od obowiązków. Może łączyć się ze zdobywaniem wiedzy w danej dziedzinie, doskonaleniem swoich umiejętności w pewnym określonym zakresie, albo też nawet z zarobkiem — głównym celem pozostaje jednak przyjemność płynąca z uprawiania hobby".

Zgodnie z definicją, aby hobby spełniało swoje podstawowe zadanie, musi przede wszystkim sprawiać nam przyjemność. Niestety nie w każdej wolnej chwili możemy perfidnie walić młotkiem lub malować paznokcie np. w pracy, ale pogłębiać wiedzę na temat interesujących nas miejsc lub kultur już tak.

Czym różni się bezmyślne przeglądanie stron w necie od rozwijania hobby?

Główna różnica polega na podejściu do tegoż przeglądania. Ale co to oznacza w praktyce?

O ile czasem szperamy w Internecie sami nie wiedząc czego szukamy, to rozwijając zainteresowania, czujemy niekończącą się przyjemność z zajęcia, połączoną z ekscytacją związaną z przybliżaniem się do wcześniej założonego celu. Interesujące? 

Rozwijanie w sobie pasji może doprowadzić nawet do tzw. stanu flow, kiedy nic wokół nie jest ważne poza tym, co wówczas robimy. Uczucie porównywalne z ekstazą doświadczaną przez narkomanów pod wpływem używek. Wykonując jakąś czynność nie zastanawiamy się tak naprawdę nad jej ukończeniem, gdyż czystą przyjemność sprawia nam już samo jej wykonywanie.

Czemu warto znaleźć w sobie taka pasję?

Psychologowie radzą iż warto poświęcić trochę czasu na rozwijanie swoich zainteresowań, ponieważ dają nam one gwarancję lepszego życie. Staniemy się bardziej obojętni na otoczenie i rzeczy irytujące nas, a na które nie mamy tak naprawdę najmniejszego wpływu. A teraz chciałabym wrócić do najistotniejszego wątku tego artykułu mianowicie czym jest hobby i jak je (w sobie) znaleźć? 

Reasumując, hobby to po prostu coś, co lubimy robić w wolnym czasie i za czym tęsknimy, kiedy nie mamy na to czasu. To wcale nie musi być jakieś spektakularne zajęcie, tworzenie własnego biznesu, malowanie czy gra na instrumentach. Możemy po prostu lubić gotować, majsterkować, przybijać gwoździe, grzebać w samochodach, lub chodzić po sklepach i wyszukiwać okazje. To wszystko może przynosić nam mnóstwo radości nie tylko w czasie wykonywania czynności, ale również dzięki relaksacyjnym konsekwencjom wykonywania tych zajęć. Czas potem staje się dużo przyjemniejszy, nawet jeśli musimy robić rzeczy, które nie należą do naszych ulubionych. Kluczem do odnalezienia w sobie hobby tak naprawdę jest mała transformacja własnych poglądów na pewne tematy, takie jak zbytnie obawy o to co pomyślą inni np. dla kogoś nasze hobby będzie głupie. Tak naprawdę nie ma to najmniejszego znaczenia co ktoś myśli o NASZYM zajęciu, które MY wykonujemy, bo to tylko NAM ma ono sprawiać przyjemność. Każdy z nas ma coś, co lubi robić…