poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Polska europejska, czy wciąż dominują tendencje z bloku wschodniego? Gdzie Polakom żyje się najlepiej?






Otwarte granice, swobodny przepływ środków, również w postaci siły roboczej zapowiadał nie tylko dynamiczny wzrost gospodarek europejskich, ale również stanowił skuteczną walkę z bezrobociem... zwłaszcza w Polsce. Niestety, krótkowzroczność idei tak typowa dla "starego" ustroju, nie wzięła pod uwagę, że z kraju będą uciekać nie tylko niewykształceni bezrobotni, ale przede wszystkim ludzie młodzi, zdolni i pełni determinacji, którzy zdają sobie sprawę z wartości własnej wiedzy, oraz pracy... zwłaszcza za granicą.

Rodzimy rynek nie tylko nie jest w stanie zabezpieczyć najuboższych obywateli kraju, ale również nie jest w stanie zachęcić licznych absolwentów uczelni wyższych do pozostania w Polasce. Już w samej Wielkiej Brytanii 7% personalu służby zdrowia stanowią obywatele Polski.

Minimalne zarobki w UK to 6,5 GBP/h, przy czym pracownicy wykwalifikowani zarabiają od 9 GBP/h w przypadku opiekuna osoby starszej, 12-19 GBP/h w przypadku pielęgniarki, natomiast pielęgniarka chirurgiczna otrzyma wynagrodzenie sięgające nawet 26 GBP/h. Nic dziwnego, że niedoceniona w kraju służba zdrowia emigruje, lub traktuje pacjentów i swoją pracę jak zło koniecznie - zmusza ich do tego nieustanne poświęcenie i brak satysfakcji z wykonywanych obowiązków, których w żaden sposób nie rekompensują ani warunki pracy - zniszczone, niechlujne ośrodki zdrowia, nieprzychylna, nadwyraz rozbudowana biurokracja - ani pensja. Polacy, którzy na wyspach piastują stanowiska administracyjne uzyskują pełnię praw rodowitych mieszkańców UK- "socjal" oczywiście obowiązuje wszystkich bez wyjątku, niemniej dużego znaczenia nabiera tutaj kwestia szacunku - a ich wynagrodzenia wcale nie odbiegają wysokością od wynagrodzeń Anglików.

Pomimo kryzysu w Irlandii, "Zielona Wyspa" wciąż pozostaje jednym z ulubionych kierunków emigrujących Polaków oferując im znacznie wyższe pensje niż te w kwitnącej i dynamicznie rozwijającej się Polsce. Jest to kierunek preferowany przez osoby trudniące się w budownictwie i pracach fizycznych, gdzie minimalne wynagrodzenie to 1300 Euro w pierwszym roku pobytu, sukcesywnie wzrastające o 400 Euro wprost proporcjonalnie do długości pobytu w obcym kraju.

Aż 24% osób które wyemigrowały z Polski do Niemiec to absolwenci uczelni wyższych, głównie lekarze i inżynierowie swobodnie posługujący się językiem niemieckim. Średnie wynagrodzenie w Niemczech wynosi 1810 Euro miesięcznie w przypadku wykwalifikowanych pracowników budowlanych, którzy zwykle mają zapewnione dodatkowe wyżywienie i zakwaterowanie. Duży popyt na pracowników kształtuje się też w obszarze opieki nad osobami starszymi, a ich wynagrodzenie to 1200 Euro netto wraz z zakwaterowaniem.

Pomimo niechęci niektórych Polaków do urzędu Unii Europejskiej to jednak właśnie jej zawdzięczamy możliwość światowej ekspansji polskich talentów za granicą. Szkoda tylko, że ich kraj nie jest im tak życzliwy jak by na to zasługiwali, a korzystną lukę w postaci braku pracowników najniższego szczebla prawdopodobnie będziemy łatać napływającymi emigrantami ze Wschodu. 

czwartek, 27 sierpnia 2015

Realne zarobki w obsłudze klienta - praca tylko z powołania







Wg. badań Sedlak & Sedlak zarobki w obsłudze klienta kojarzonej zwykle z bardzo popularnymi i jednocześnie cieszącymi się złą sławą call center kształtują się na poziomie 3500 zł. w przypadku Panów oraz 2967 zł. w przypadku Pań - brutto. Najmniej, czyli 1900 zł. brutto otrzymują pracownicy szeregowi - pocieszający jest fakt,  że to wyłącznie 1/10 wszystkich ankietowanych - oby próba dawała obiektywny wgląd w rzeczywistą sytuację zawodową Polaków.

Obecnie najpopularniejsze call center zlokalizowane są głównie w największych polskich aglomeracjach typu Warszawa, Wrocław, Kraków, Poznań  - choć nie brakuje takich gdzie koszty najmu powierzchni "biurowej" są na tyle niskie iż kadrę zarządzającą mało interesuje w jak sposób i jak długo pracownicy dojeżdżają do pracy. Oferują swoim pracownikom stawki rozpoczynające się od 8 PLN do 16 PLN w przypadku realizacji wyników sprzedażowych. Wysokość wynagrodzeń  zwykle zatrzymuje się na poziomie 9 zł/h - mało który pracownik potwierdza otrzymaną premię za osiągnięty poziom sprzedaży.

Nieco inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku pracowników wyższego szczebla, kierowników i przedstawicieli handlowych. Ich wynagrodzenie jest zdecydowanie bardziej satysfakcjonujące, a ponadto otrzymują oni do dyspozycji wiele kuszących dodatków: SAMOCHÓD SŁUŻBOWY wraz z kartą paliwową, laptop, i-pod, telefon komórkowy, kartę lunchowe, prywatną opiekę zdrowotną, kartę multisport oraz dopłaty do wyjazdów wakacyjnych.

Wyższe stanowisko, choć związane z większymi korzyściami oraz szeroko rozbudowanym pakietem socjalnym wcale nie odbiega zakresem obowiązków od stanowiska szeregowego konsultanta. Praca na słuchawce to stres, wypalenie zawodowe i ciągłe naciski. Praca w sprzedaży wymaga nieustannego podnoszenia kwalifikacji, doskonałej znajomości produktów oraz tzw. „podejścia” do klienta. Bardzo często należy pozostawić w tyle swoje morale nie tylko z uwagi na kuszącą premie, ale także z obawy na utratę pracy.

Najlepiej prosperującą grupą zawodową w obszarze obsługi klienta są dyrektorowie działów, których wynagrodzenie sięga nawet 31000 PLN.

Niestety, w tym obszarze brak jasnej ścieżki kariery powoduje iż wcale niełatwo o diametralny awans, a staż pracy niewiele zmienia wysokość wynagrodzenia. W rzeczywistości, nawet początkujący pracownik obsługi klienta może zarobić naprawdę duże pieniądze... wystarczy że ma to coś... smykałkę do sprzedaży i niebywały talent do nagabywania ludzi.  




wtorek, 18 sierpnia 2015

Oczekiwania finasowe młodych Polaków a realia rynkowe

 
 

Absolwenci studiów wyższych nie mają wysokich wymagań finansowych względem pierwszego pracodawcy. Ich oczekiwania bez względu na ukończony przez nich kierunek studiów kształtują się na poziomie od 1300  netto w obszarze handlu i usług – czyli tyle samo ile zarobi sprzedawca lub kasjerka w pierwszym lepszym zagranicznym molochu bez wykształcenia i doświadczenia w sprzedaży – do 2400 zł netto w przypadku kierunków technicznych lub informatycznych – niestety zazwyczaj wymagania finansowe nie są też podyktowane zdrowym rozsądkiem, który podpowiada „za ile jestem w stanie chociaż przeżyć miesiąc?, a raczej chęcią posiadania jakiejkolwiek pracy. 

Dodatkowo pewne jest, że mężczyźni mają nieco wyższe wymagania płacowe niż kobiety – czyżby panie intuicyjnie dostrzegały potrzebę zwiększania swojej konkurencyjności poprzez niższe wymagania finansowe?

Nic dziwnego, że zagraniczni pracodawcy z otwartymi rękoma przyjmują Polskich pracowników. Wykształconych, ambitnych i zupełnie bez wiary w swoje możliwości – a tym samym z zaniżoną wartością rynkową. Oczekiwania młodzieży przesiąkniętych piętnem odwiecznego kryzysu są niewysokie, w zasadzie ukierunkowane na zdobycie jakiejkolwiek służalczej pracy w myśl utrwalonego jeszcze z lat 80’ kultu nad pracodawcą i jego zakładem pracy.

Oczekiwania osób bezrobotnych o podobnym profilu wykształcenia kształtują się nieco gorzej  – z punktu widzenia pracodawcy  – ponieważ ich minimalne oczekiwania są o 300 zł – 400 zł wyższe w porównaniu do oczekiwań etatowych absolwentów uczelni wyższych. Stąd prawdopodobnie brak u nich stałej pracy.

Realia rynku pracy w zestawieniu z oczekiwaniami młodzieży wcale nie malują się w lepszych barwach, ponieważ wg. badania Sedlak & Sedlak młodzi ludzie w rzeczywistości zarabiają jeszcze mniej. Raport podsumowuje zdanie, które poddaje w wątpliwość niskość wymagań finansowych Polaków, bo mimo iż są dalekie od średniego wynagrodzenia w kraju, to mimo to wciąż jeszcze są za wysokie.

W sytuacji, w której młody absolwent uczelni wyższej staje przed koniecznością odpowiedzi na pytanie na temat swoich oczekiwań finansowych – ile strzelić żeby nie przestrzelić i nie odpaść w przedbiegach, pomimo że w pozostałych miejscach na świecie jest już całkiem normalne kojarzenie ofert pracy wraz z jej ogólnorynkową stawką wynagrodzenia – ostatecznie nie wiadomo czemu kandydat pracy jednak nie dostał?