poniedziałek, 19 stycznia 2015

"my nie przywykliśmy do takiego dobrego traktowania"


"(...) my nie przywykliśmy do takiego dobrego traktowania (...)"

Zabawne, prawdziwe, czy smutne?  


Warunki pracy w Polsce.

Praca jest po to, aby pracować, ale czy wynagrodzenie i warunki pracy spełniają wymagane przez prawo normy? Czy przedsiębiorcy rzetelnie przestrzegają praw pracowników? A może nie bacząc na Prawo Pracy szukają oszczędności gdzie się da, głównie kosztem swoich pracowników, zapominając zarówno o godziwym wynagrodzeniu i traktowaniu, jak również o szkoleniach i systemach motywacyjnych, które niewątpliwie wpływają na sympatię do zakładu pracy.

Kiedy zdążymy się już przyzywczaić do conajmniej nędznych warunków pracy, a z obawy utraty choćby tego, pokornie wykonujemy swoje obowiązki, to nagle przedsiębiorstwo stające w obliczu recesji musi zredukować personel, a zwolnienie w tym kraju, to jedyna szansa na awans.... ale już gdzie indziej.

Pracownicy boją się swoich przełożonych, nie mają odwagi zwrócić uwagi na złe warunki panujące w firmie, albo poprostu sądzą, że tak powinno być. Zatracają przy tym poczucie własnej wartości, a słowo asertywność to dla nich nic nie znaczący farmazon. Z obawy przed utratą jakiegokolwiek źródła dochodu "rozpieszczają" swoich pracodawców pozwalając im niemal na karygodne zachowanie, kiedy oni w tym czasie wykorzytują ich słabość, naiwność, niewiedzę oraz strach. Pracownicy skazują się na bierną postawę, która prowadzi do nikąd, przy czym upływający czas to ich najgorszy wróg - im dłużej pozostają w takim położeniu tym mniejsze szanse na poprawę sytaucji, wzrost kompetencji lub przekierunkowanie. Osoby przed 30 żyją w przekonaniu, że nic lepszego poza TĄ pracą już ich nie czeka i tak zostaje na dłuuugie lata, kiedy w tym samym czasie na zachodzie młodzi ludzie poprostu korzystają z życia.

Powyższe potwierdza Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Polska uzyskała jeden z najgorszych wyników w zakresie warunków i jakości pracy wśród Państw rozwiniętych w 2014r. Przoduje za to w kategorii na najwyższy stopień stresu i najniższy poziom wynagrodzeń. Raczkujący Polacy próbując odnaleźć się w brutalnym świecie kapitalizmu, dają się łatwowiernie wykorzystywać międzynarodowym korporacjom, które mają swoje filie w Polsce dlatego że mogą ciąć koszty wynagrodzeń Polaków, podczas gdy ich rodowici pracownicy zarabiają w Polsce krocie... w EURO.


Słaba praca, duży stres, brak lepszych perspektyw na przyszłość lub awans - tak właśnie postrzegana jest praca w tym kraju. Nic dziwnego że wykształceni, znający swoją wartość ludzie wyjeżdżąją z kraju, a Ci, którzy zaznali dobrego traktowania uważają to za coś niezwykłego,  a w tym samym czasie ludzie z dużo niższymi kwalifikacjami nie dość, że zarabiaą więcej, to na dodatek w ludzkich warunkach...

 za granicą.



Brak komentarzy: