środa, 22 października 2014

Czemu student nie znajduje pracy po studiach?




Temat stary, oklepany. Praca owszem jest, jednak studenci studiują to czego nie potrzeba. Pozostali wyjechali zagranicę… albo na zmywak… albo po godne zarobki.

Ale czy to wszystko?

W konfrontacji zapotrzebowania rynkowego na pracowników okazuje się, że wobec 12% bezrobocia w kraju, pracodawcy wciąż nie znajdują kompetentnych pracowników. Może przyczyna tkwi w produkowaniu absolwentów szkół wyższych, na przypadkowych kierunkach, bez zawodu, bez umiejętności i … bez pasji? A może nie…

Osoba, która na rozmowie rekrutacyjnej nie jest w stanie racjonalnie uzasadnić wyboru swojej ostatniej (co najmniej) pięcioletniej ścieżki edukacji nie wróży firmie nic produktywnego. Pracodawcy podkreślają, iż kluczowym problemem nie jest chybiony przez studenta fakultet, lecz przede wszystkim brak myślenia. Jak mogą wierzyć, że osoba może się „przyuczy”, skoro sama nie potrafi wybronić i uzasadnić swoich wyborów, domiewam świadomych ?

Na rynku jest zapotrzebowanie na szereg zawodów, gdzie  rodzaj wykształcenia i znajomość języka angielskiego są bez znaczenia. Jest ogromne zapotrzebowanie na pracowników fizycznych, których również w Polsce nie ma. Polska jako państwo przodujące w ilości absolwentów uczelni wyższych, co roku wypuszcza w świat nowych bezrobotnych, którzy po 5 latach spędzonych zakuwając nad książkami, po nocach, w bibliotece, nie są przystosowani do pracy fizycznej.

Nie trzeba również znajomości skomplikowanych algorytmów w zawodach związanych z marketingiem, reklamą oraz handlem (i nie mam tu na myśli pracy na kasie czy w call-center). Pod warunkiem, że wykażemy inicjatywę, a doświadczenie zawodowe zaczniemy budować już podczas studiów (nawet pracując w zawodach mało ambitnych). W przeciwnym razie, tuż po obronie, to rzeczywistość bardzo drastycznie zweryfikuje nasze „ życiowe wybory i postępy”.

Niemniej jednak wciąż zasadnicze znaczenie w gestii pracy, studentów i ich studiowania w Polsce odgrywa kwestia motywacji, a to z uwagi że „szanowany” pracownik w Polsce zarabia tyle, co przeciętny w Niemczech, a mimo to za pensję Niemca, Niemca stać na więcej, niż Polaka w Polsce, a Anglik (osoba mieszkająca w UK) na bezrobociu dostanie jeszcze w gratisie mieszkanie.

Brak komentarzy: