Różnego rodzaju testy i sprawdziany towarzyszą od
najmłodszych lat. Nawet 7 letnie dzieci są „kategoryzowane” i oceniane pod
kątem swoich zdolności tudzież predyspozycji do określonych placówek
wychowawczych. Często zupełnie inaczej jest w kwestiach dotyczących zatrudnienia.
Ile razy zdarzyło się nam wyjść z rozmowy rekrutacyjnej niemalże przekonani o sukcesie, bez efektów - abstrahując
od elementu zaniedbania ze strony zakładu pracy, który nie poinformował o
ostatecznym negatywnym wyniku rekrutacji?
Każdy kto szukał pracy wie o
dodatkowym elemencie nadziei, który to z kolei trzyma jeszcze długie dni zanim wreszcie
pogodzimy się z brutalną prawdą zwłaszcza, kiedy wszystkie inne sygnały
ewidentnie wskazywały na sukces. Niestety, podczas gdy to poszukujący pracy biją się z myślami co znowu poszło nie tak, na
upragnione stanowisko wskakuje już gotowa do pracy sąsiadka asystentki HR ;)
Chociaż wyżej wymieniony przykład wydaje się trywialny, to wciąż
prawdą jest, że duża rzesza osób dostaje pracę „po znajomości”. O ile zbieżność znajomości zawodowej wraz z
ofertą zatrudnienia jest jak najbardziej uzasadniona z uwagi na wysokie
kompetencje „przyjaciela” to ich brak (kompetencji;) prowadzi do ciężkich konsekwencji – nie
tylko osłabia wiarę w uczciwą konkurencją również tę na rynku pracy, ale przede
wszystkim osłabia gospodarkę z uwagi na brak właściwych ludzi na właściwych
stanowiskach.
I to właśnie ten drugi argument najbardziej przemawia do typowego
pracodawcy, któremu zależy na rentowności przedsiębiorstwa oraz dobrej
reputacji swojej firmy.
Coraz częściej podczas procesu rekrutacji spotykamy się z
różnego rodzaju testami kompetencyjnymi, inteligencji oraz poziomującymi znajomość
języka obcego skierowane już nie tylko do kadry wyższego szczebla o
specjalizacjach technicznych - informatyków, bądź osób wykazującą znajomość określonych programów SAP, EXCEL. Ostatecznie nawet asystentka będzie
przeegzaminowana z podstawowych umiejętności logicznego myślenia i czytania ze
zrozumieniem. Testy rekrutacyjne mają za zadanie przynajmniej częściową weryfikację
wszystkich „talentów” zawartych w CV
celem wybrania najbardziej adekwatnego i wiarygodnego na dane stanowisko kandydata.
Reformowanie rynku pracy pod kątem jasno określonych kryteriów
dla poszczególnych zawodów na pewno zdecydowanie poprawi morale poszukujących pracy
i w pewien sposób ujednolici reguły oraz wymagania stawiane pracownikom na
poszczególnych stanowiskach.